autofakty.pl

Rolls-Royce zostaje przy silniku V12! Nie ma mowy o e-rewolucji

Rolls-Royce silnik V12, rolls-royce, silnik v12, v12, silnik benzynowy

Ekologia jest od kilku lat wiodącym trendem na rynku motoryzacyjnym. Producenci podczas konstruowania kolejnych silników idą nie tylko na ustępstwa technologiczne, ale także elektryfikują układy napędowe. O żadnej z tych rzeczy na razie nie może być mowy w przypadku brytyjskiej legendy. Rolls-Royce zostanie przy motorach V12 tak długo, jak długo będzie to możliwe.

Rolls-Royce ma kilka wyznaczników. Pierwszym jest klasyczna i majestatyczna bryła. Drugim srebrna statuetka Spirit of Ecstasy na szczycie maski. Trzecim głównie naturalne materiały wykończeniowe w kabinie. A czwartym wybitnie kulturalny silnik V12. Jako że zdaniem szefów marki majestatyczna jednostka benzynowa jest ważna dla Rollsa, będzie broniona do upadłego i zostanie wycofana z rynku dopiero w momencie, w którym silniki spalinowe staną się nielegalne.

Rolls-Royce silnik V12 – legenda będzie żyć!

Czy to oznacza, że inżynierowie Rollsa w ogóle nie myślą o elektryfikacji? Jak najbardziej myślą i nawet mają już plan jej wdrożenia do oferty. To prawdopodobnie nie nastąpi jednak wcześniej niż w przed początkiem piątej dekady XXI wieku.

Oczywiście dbanie o czystość kodu DNA nie oznacza, że szefowie Rolls-Royce`a z nienawiścią patrzą na silniki elektryczne. Wręcz przeciwnie. Motory tego typu dość dobrze pasują do limuzyn przyszłości, a decyduje o tym kilka czynników. Silniki zasilane prądemciche i mocne, a do tego pozwalają na całkowicie inne zarządzanie przestrzenią.

Exit mobile version