Choć protestują państwa ościenne, a nawet niektóre niemieckie landy, a wątpliwości mają europosłowie, to jednak Bundestag przyjął ustawę wprowadzającą opłaty za przejazd niemieckimi autostradami. Moment, w którym wyjazd za naszą zachodnią granicę będzie się wiązał z koniecznością uiszczania myta, zbliża się wielkimi krokami.
Podejście numer 1
Władze niemieckie nie po raz pierwszy próbują wprowadzić odpłatność za przejazd autostradami. Pierwsze podejście jednak do tego tematu zakończyło się zderzeniem ze ścianą, którą okazała się wówczas Komisja Europejska. We wrześniu minionego roku sprawa trafiła do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, w efekcie czego Niemcy wycofały się ze swoich planów.
Komisja zarzucała naszym zachodnim sąsiadom dyskryminację zagranicznych kierowców. Według ówczesnego pomysłu niemieccy kierowcy mieli otrzymać rekompensatę w postaci obniżenia podatku od samochodów, co by oznaczało, że de facto podróżują, jak dotychczas, za darmo. Natomiast na zagranicznych kierowców miały czekać opłaty i to dość wysokie. Nawet krótkookresowe winiety miały być horrendalnie wysokie.
Ostatecznie Niemcy ugięły się przed Trybunałem i wycofały się ze swojego pomysłu.
Podejście numer 2
Jak się jednak szybko okazało, nie oznaczało to całkowitej rezygnacji z tego pomysłu. Rządzący nieco pozmieniali swoją propozycję, jednocześnie próbując przekonać do swoich racji Komisję Europejską. Ostatecznie w listopadzie minionego roku udało się osiągnąć porozumienie, w efekcie czego w marcu niemiecka niższa izba parlamentu mogła przegłosować zmianę przepisów odnośnie płatności za przejazd niemieckimi autostradami.
Patrząc na nowe rozwiązania, nie sposób odnieść wrażenia, że są one rozwinięciem poprzednich pomysłów. Niemieccy kierowcy będą płacić za użytkowanie autostrad oraz pozostałych dróg krajowych średnio 67 euro za rok (wysokość myta będzie uzależniona od rodzaju pojazdu oraz spełnianej przez niego normy emisji zanieczyszczeń). Będą oni jednak mogli liczyć na uzyskanie rekompensaty w postaci niższego podatku od samochodów, jaki płacą obecnie każdego roku.
Również kierowcy spoza Niemiec będą płacić roczną opłatę w identycznej wysokości. Do wyboru będą mieć jednak także winiety krótkoterminowe (w sumie pięć okresów, a nie jak wcześniej tylko trzy). Za najkrótszy, 10-dniowy termin będą płacić winietę w wysokości od 2,5 do 25 euro w zależności od posiadanego samochodu oraz silnika. Za okres dwumiesięczny opłata będzie zaś wynosić od 7 do 50 euro.
Według pomysłodawców płatne autostrady w Niemczech mają być od 2019 r. Przyjęta już ustawa każe sądzić, iż tak się stanie, jednak pojawiają się również głosy sprzeciwu ze strony niektórych landów czy np. krajów sąsiednich (np. Austrii), które ponownie chcą zaskarżyć przyjęte przepisy do Tybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.