Jego nadwozie ma zaledwie 4157 mm długości, a kabina i tak pomieści pięciu pasażerów i sporą ilość bagażu. Do tego auto jest poręczne, ma nowoczesny silnik pod maską i ciekawą stylizację nadwozia. Na razie możemy powiedzieć tylko tyle. Ford Tourneo Courier trafił bowiem dopiero w nasze ręce. Zobaczcie zapowiedź pełnowymiarowego testu drogowego.
Sportowa linia nadwozia oraz biały lakier połączony z czarnymi felgami sprawiają, że Ford Tourneo Courier wygląda naprawdę przystojnie! To jednak nie koniec stylowych elementów. Testowy egzemplarz ma również kierownicę obszytą czerwoną nitką. A to sprawia, że staje się prawie sportowy – z przymrużeniem oka oczywiście.
1,0 EcoBoost – trzy cylindry i 100 koni
Pod maską auta pracuje litrowy silnik. Ma tylko trzy cylindry, ale też i turbosprężarkę. Dzięki temu rozwija 100 koni mechanicznych. Czy to nie za mało? Będziemy to sprawdzać podczas naszego testu. Na razie jedno jest pewne, całkiem przyjemnie bulgocze podczas jazdy.
Zalety, które odkryliśmy do tej pory? Przede wszystkim bagażnik! Ten ma aż 708 litrów pojemności. A to przestrzeń, która spokojnie wystarczy podczas wakacyjnego wyjazdu z rodziną. Poza tym na plus Forda Tourneo Courier przemawia cennik. Ten startuje już od 47 400 złotych za auto wyposażone m.in. w 6 poduszek powietrznych i komputer pokładowy.
Jak Tourneo Courier sprawdzi się w naszym teście? To okaże się za kilka dni. Przygotujemy obszerną relację z jazdy.