Fantazja jak widać nie zna granic! Bo jak inaczej nazwać plan, w którym mechanicy postanowili upchnąć pod maskę miejskiego wozidełka silnik znany z amerykańskiego muscle cara. Co ważne, Fiat 500 z silnikiem Hellcat nie jest jedynie pomysłem, a projektem wdrożonym do realizacji. Tym samym przyjdzie moment, w którym Pięćsetka V8 zacznie elektryzować ulice!
Fiat 500 to niezwykle sympatyczne auto miejskie. Ma stylizację inspirowaną klimatami retro, bardzo stylowe wnętrze i paletę małolitrażowych silników. Największa jednostka oferowana przez Włochów w modelu Abarth ma 1,4 litra pojemności. I teraz może się to dość mocno zmienić. Pod niewielką maską Pięćsetki już niedługo zostanie upchnięta 6,2-litrowa V-ósemka typu Hellcat wyposażona w kompresor. A wszystko za sprawą warsztatu Hahn Auto Restoration pochodzącego z Pensylwanii.
Fiat 500 z silnikiem Hellcat – Amerykanie mają pomysł!
Jak zaczęła się ta historia? Mechanikom udało się kupić rozbitego Dodge`a Chargera Hellcat. Nie chcieli naprawiać auta, a sprawić że to stanie się podstawą ciekawej modyfikacji. I tak narodził się pomysł nałożenia na podwozie amerykańskiego sedana nadwozie włoskiego hatchbacka. Problemy? Podstawowym są wymiary. Dodge jest w dość zasadniczy sposób większy od Fiata 500. Mechanicy musieli zatem poszukać złotego środka. Ten polega na wygospodarowaniu pod maską Pięćsetki wystarczającej przestrzeni dla silnika V8, przy jednocześnie nie zmienianiu w sposób drastyczny jego wymiarów.
W tym momencie ogólny zarys projektu jest jedynym pewnikiem w tej sprawie. Hahn Auto Restoration nie informuje kiedy Fiat 500 z silnikiem Hellcat pojawi się na drogach ani jaką będzie miał moc czy osiągi. Na takie dane trzeba poczekać do zakończenia prac nad projektem.