autofakty.pl

Mieszkasz w dużym mieście? Za OC zapłacisz zatem o 479 zł więcej!

ceny ubezpieczeń OC

Wbrew pozorom podczas wyliczania składki ubezpieczenia OC ważny jest nie tylko wiek kierowcy, historia szkodowości na jego koncie oraz pojemność silnika w samochodzie. Kluczowe znaczenie dla ceny ubezpieczeń OC ma również miejsce, w którym pojazd będzie eksploatowany, a nie zarejestrowany! Jak kluczowe? Różnice między poszczególnymi miastami są abstrakcyjnie duże. Sięgają 479 złotych oraz ponad 100 proc.!

Na potrzeby najnowszego raporty firma mFind postanowiła wykonać kalkulację ceny ubezpieczeń OC przy założeniach, że kierowca ma 37 lat, posiada aktualnie 30 proc. zniżek oraz jeździ Fordem Focusem wyprodukowanym w roku 2010 i wyposażonym w silnik diesla o pojemności 1,6 litra. Wyniki ich kalkulacji wskazują na bardzo mocne powiązanie między wysokością opłaty za polisę ubezpieczeniową oraz miejscem zamieszkania. Powiązanie jest na tyle silne, że w skali całego kraju może zwiększyć wartość składki ubezpieczeniowej nawet o 100 proc.!

Ta sama polisa, a jednak aż 479 złotych różnicy!

Miastem, dla którego wyliczona została najwyższa składka jest Wrocław. W jego przypadku 37-letni kierowca 7-letniego Forda Focusa musiałby zapłacić za roczną polisę OC aż 923 złote. Na całkowicie przeciwnym biegunie znajduje się wieś Jasionka zlokalizowana w województwie podkarpackim. Prowadzący spełniający dokładnie te same warunki co wcześniej, jednak żyjący w tej niewielkiej miejscowości, musiałby zapłacić za identyczne ubezpieczenie zaledwie 449 złotych. W stosunku do Wrocławia to aż 479 złotych różnicy – prawie 107 proc. kwoty niższej polisy!

Choć miasta wojewódzkie wypadają zdecydowanie najgorzej w zestawieniu mFind, okazuje się że wysokość składki nie zawsze zależy od ich wielkości. Wrocław jest czwartym pod względem liczebności miastem w Polsce. Mimo wszystko ze sporym zapasem udało mu się pokonać Warszawę, której liczba mieszkańców jest prawie trzykrotnie większa. O ile w stolicy wpisany do założeń testu 37-latni kierowca Forda Focusa drugiej generacji musiałby zapłacić za polisę OC 746 złotych, o tyle we Wrocławiu jego roczna składka wzrosłaby o dodatkowe 177 złotych – a to prawie o 24 proc. więcej.

Różnica na poziomie 24 proc. może robić wrażenie. Ale z całą pewnością nie jest najbardziej znacząca. Największą dysproporcję da się zauważyć między innymi dwoma miastami wojewódzkimi. O ile szczyt tabeli z kwotą na poziomie 923 złotych jest miejscem, które skutecznie zabezpieczył Wrocław, o tyle na samym jej dole znalazł się Rzeszów. W stolicy województwa podkarpackiego przewidywana składka wyniosła 499 złotych. Różnica wynosi zatem 424 złote i sięga niespełna 85 proc.!

Fot. Materiały prasowe mFind

Ceny ubezpieczeń OC – o znaczeniu miast decyduje statystyka

Czemu miejsce eksploatacji samochodu może mieć tak potężny wpływ na ceny ubezpieczeń OC? Zdaniem mFind wynika to z działania prostej zależności. W dużych miastach na drogi każdego dnia wyjeżdża większa ilość samochodów – które często trafiają tam na zasadzie połączeń tranzytowych. A to ze statystycznego punktu widzenia podnosi ryzyko wystąpienia kolizji i wypłaty odszkodowania. Z czego z kolei wynikają różnicę w cenach między dużymi miastami? Otóż z wyliczeń dotyczących wypadkowości. W niektórych miejscowościach ryzyko wystąpienia zdarzenia drogowego może być wyraźnie wyższe niż w innych.

Dla takich towarzystw, jak np. AXA czy Link4 ważne jest miejsce, w którym auto jest faktycznie użytkowane. Zaś pozostali biorą pod uwagę adres zameldowania kierowcy lub wyliczają składkę na podstawie numeru rejestracyjnego pojazdu

– wyjaśnia Ewa Olczak, specjalista ds. sprzedaży mfind.pl.

Podczas kupowania polisy OC na samochód ubezpieczyciel musi zapytać o adres. A skoro oszczędności na podaniu innego kodu pocztowego są tak wielkie, z pewnością znajdą się w Polsce przedsiębiorczy kierowcy, którzy postanowią nieco nagiąć rzeczywistość. Tylko czy to rzeczywiście się opłaca? No właśnie nie do końca. Przede wszystkim w sytuacji, w której ubezpieczyciel dopatrzy się oszustwa, z całą pewnością zażąda dopłaty różnicy składki. A dopatrzyć się może praktycznie w każdej sytuacji – chociażby podczas zgłaszania ewentualnej kolizji lub podczas weryfikacji danych w bazie danych CEPiK.

Na „przedsiębiorczych” kierowców czekają kłopoty…

Poza tym na działaniach „przedsiębiorczych” właścicieli samochodów stracić mogą wszyscy kierowcy w Polsce. Większa skala „optymalizacji” adresu zamieszkania lub miasta eksploatacji samochodu z całą pewnością prędzej lub później doprowadzi do sytuacji, w której różnicę będą musieli dopłacić wszyscy. A to może oznaczać nie tylko wzrost ceny ubezpieczeń OC, ale także m.in. sztuczne zrównanie dysproporcji między poszczególnymi regionami. Jeszcze gorzej ma się sprawa w przypadku, w którym do polisy OC przyczepiona jest polisa auto casco. Oparcie kalkulacji o błędny adres może wtedy sprawić, że ubezpieczyciel odmówi sprytnemu kierowcy wypłaty odszkodowania.

Ogromne znaczenie adresu dla ceny ubezpieczeń OC oraz możliwości późniejszych problemów z dochodzenia wypłaty odszkodowania sprawia, że podczas podpisywania umowy na kolejną polisę warto dokładnie przejrzeć dokumenty przygotowane przez firmę ubezpieczeniową. Kierowca pomijając potrzebę sprawdzenia poprawności numeru PESEL czy danych personalnych, powinien dokładnie przyjrzeć się wpisanemu do polisy adresowi. Tylko w ten sposób będzie miał pewność, że w ubezpieczeniu nie pojawiły się błędne dane oraz nie poniesie później konsekwencji za przejęzyczenie się lub błąd telefonicznego konsultanta.

Exit mobile version