Hatchback z Hiszpanii wygląda naprawdę zachęcająco. I większego znaczenia dla kierowcy nie powinien mieć nawet fakt, że ma nieco niemieckie spojrzenie! Do tego piąta odsłona jest najprzestronniejszą do tej pory, a lista wyposażenia odsyła do lamusa przekonanie o ubogim charakterze wersji podstawowych w segmencie B. Jak jednak cennik Seata Ibizy wygląda na tle konkurencji? To postanowiliśmy dziś sprawdzić.
Seat Ibiza narodził się w słonecznej Hiszpanii w roku 1984. Nie był to jednak projekt w stu procentach samodzielny. Choć nadwozie rzeczywiście było dedykowane tylko i wyłącznie temu autu – zaprojektował je sam Giorgetto Giugiaro, pod nim ukrywała się technologia znana chociażby z nieśmiertelnego Ritmo. Dwa lata po rozpoczęciu produkcji pierwszej Ibizy właścicielem większościowego pakietu udziałów w Seacie stała się Grupa Volkswagena. A to oznaczało, że każda kolejna generacja auta będzie bazować na Polo.
Cennik Seata Ibizy – start od 48 900 złotych!
Ibiza funkcjonująca teraz w salonach to piąta odsłona modelu. To zdecydowanie najbardziej dojrzała i dopracowana wersja, która jednocześnie prezentuje się nowocześnie i całkiem sportowo oraz niestety coraz bardziej niemiecko. Auto pojawiło się w sprzedaży w zeszłym roku i spotkało się z ciepłym przyjęciem rynku. Cennik Seata Ibizy startuje od 48 900 złotych. Za tą kwotę kupujący otrzyma 5-drzwiowego hatchbacka dysponującego przestronnym bagażnikiem o pojemności 355 litrów oraz litrowy silnik wolnossący o mocy 75 koni mechanicznych.
Tak skonfigurowana Ibiza z całą pewnością nie będzie oferować wybitnych osiągów. Przyspieszenie do pierwszej setki zajmuje Seatowi 14,7 sekundy. W zamian w cyklu miejskim 3-cylindrowy benzyniak powinien zadowolić się 6 litrami benzyny! Dużo bardziej dynamiczną alternatywę stanowi motor 1,0 TSI o mocy 95 koni mechanicznych. Niestety za doładowany wariant kierowca musi dopłacić 4 300 złotych. A to w segmencie B dość spora suma.
Cennik Seata Ibizy otwiera wersja Reference. Podczas jej konfigurowania hiszpańska marka zadbała w pierwszej kolejności o bezpieczeństwo. I tak poza elektronicznymi asystentami oraz zestawem 6 poduszek powietrznych lista wyposażenia standardowego składa się m.in. z systemu kontroli odległości od pojazdu poprzedzającego z funkcją awaryjnego hamowania. Poza tym bez dopłaty auto otrzymuje ogranicznik prędkości, system wspomagania ruszania na wzniesieniu, klimatyzację manualną, pakiet elektryczny oraz radio z 5-calowym ekranem i 4 głośnikami.
Seat Ibiza Style i inne wersje wyposażenia
Oczko wyżej plasują się modele w wersji Style. Ile wynosi dopłata? Tak jak w przypadku każdego innego pakietu, jej wysokość jest zróżnicowana w zależności od wariantu silnikowego. W przypadku Ibizy Style standard poszerza się o 6 głośników sparowanych z radioodbiornikiem, pokładowy system bluetooth, wielofunkcyjną kierownicę obszytą skórą czy światła przeciwmgłowe. W modelach Full LED poza alarmem, samochód otrzymuje reflektory z przodu i z tyły wykonane w stu procentach w technologii LED.
Pakiet Xcellence oznacza tylne światła LED i przednie światła do jazdy dziennej LED, czujniki parkowania z tyłu, podgrzewane lusterka, 15-calowe felgi aluminiowe i bezkluczykowy dostęp i uruchamianie pojazdu. Topowy wariant FR jest dostępny tylko z 1,5-litrowym benzyniakiem. Za jego sprawą standard poszerza się o profile jazdy, sportowy zderzak z tyłu, usztywnione zawieszenie i 17-calowe felgi aluminiowe.
Seat Ibiza vs konkurencja
Pierwszy z naturalnych konkurentów Seata Ibizy pochodzi z tego samego koncernu. Mowa oczywiście o Skodzie Fabii. Czeski hatchback z całą pewnością ma dużo mniej stylu i sportowego zacięcia. Mimo wszystko oferuje też bardziej rozsądną cenę. Za najtańszą Skodę trzeba zapłacić 41 900 złotych. Mowa jednak o modelu napędzanym 60-konnym benzyniakiem. Wersja 75-konna została wyceniona na 43 900 złotych. Do tej sumy doliczyć wystarczy 350 złotych za system Hill Hold i otrzymujemy identyczną specyfikację jak w Seacie. Po zsumowaniu dodatków Fabia kosztuje 44 250 złotych. To o 4 650 złotych więcej od hatchbacka z Hiszpanii.
Na pierwszy rzut oka tańszy okazuje się też Ford Fiesta napędzany 1,1-litrowym silnikiem benzynowym o mocy 70 koni mechanicznych. W bazowej wersji Trend model oferuje czujnik zmierzchu, podgrzewane lusterka i system wspomagania utrzymania pasa ruchu – żadnej z tych opcji nie ma podstawowa Ibiza. Co więcej, Ford kosztuje 46 500 złotych. Gdzie ukrywa się haczyk? Amerykanie niestety wymagają dopłaty chociażby za klimatyzację.